-17°C i kormorany

Dziś czatowałem tylko 1,5 godziny, bo było bardzo, bardzo zimno w stopy. Dlatego też nie mam porządniejszych zdjęć, kormorany nie rozgościły się na patykach, na które liczyłem, zresztą zapewne przez moją tam obecność pod siatką maskującą. Na dodatek siatka trzymała obiektyw i niepostrzeżenie zmieniła mi ogniskową na 270 mm 😀 Gdy podniosłem się spod siatki,Continue reading „-17°C i kormorany”