Balkonowe rewelacje

Słońce dziś pięknie świeciło, usadowiłem się więc strasznie wygięty na krześle, opierając się o parapet, aparat oparty o 2 tomy słownika języka polskiego pwn. Dodatkowo dostałem od mamy 'cynk’ o jakimś ładnym, nowym ptaszku. Okazał się on grubodziobem. Siadał prosto w żarcie, na patyk nawet nie spojrzał. Jabłko było testowane, czy coś się skusi naContinue reading „Balkonowe rewelacje”