W Rezerwacie Jastkowice byłem jeszcze przed świtem, żeby nie stracić możliwości zaobserwowania pięknego światła niskiego Słońca.
Po świcie między drzewami zaczęły pokazywać się pierwsze promienie. Jest to zjawisko Tyndalla – na kurzu i pyłkach roślin unoszących się w powietrzu tworzą się takie właśnie efekty świetlne.
Promieni przybywało, by w końcu pokazać się w pełnej krasie. Cały pokaz trwał może pół godziny.