W związku z tym, że powiało chłodem pozwolę sobie wstawić jakieś zdjęcia z głębszej szuflady tj. z czerwca b.r.
Na początek taki wschodzik.
Potem niby-makro, czyli ślimak z podchodu 😉
Bocian na moich oczach połknął tego kreta w całości!
Lecz głównym celem moich wiosennych wypadów foto były sarny.
Ten koziołek był bardzo zainteresowany moją obecnością.