Tym razem pokażę parę kadrów w podobnej tonacji. Myślę, że w pewnym stopniu udało mi się oddać jesienny klimat.Ptasich bohaterów zdjęć nie trzeba chyba przedstawiać, są to bowiem najpospolitsze gatunki.
Mimo, że najwięcej czasu przez ostatnie kilkanaście dni poświęciłem mysikrólikowi, nie jestem w pełni zadowolony z żadnego zdjęcia z nim. Jest to strasznie ruchliwy ptaszek i na większości zdjęć robionych w świerkowym lesie, jest niestety poruszony.
A największą cierpliwością o zachodzie Słońca wykazała się sierpówka.
Fotografując mysikróliki po raz kolejny przekonałem się jak wymagający fotograficznie jest las. Jednak mimo to, a może raczej dlatego, przynajmniej do wiosny planuję fotografować przede wszystkim w lesie 😉