Grzyba, którego pragnę przedstawić nie znalazłem w lesie. Ani na łące. Znalazłem go w rurze.
Nie była to jednak pierwsza lepsza rura. Chciałem napisać, że nie była to rura byle jaka, ale jednak to nie prawda. Bylejakość owej rury jest podstawą funkcjonowania w niej niemałej różnorodności biologicznej. Na dnie zalega warstwa naniesionego mułu i nieco wody. Rzeczony grzyb wyrósł właśnie na tym błotnistym, stwarzającym wybitnie nieprzyjemne wrażenie podłożu. A dokładniej na czymś co w tym podłożu pragnęło przetrwać. Przetrwać zimowe miesiące i opuścić rurę w zupełnie innej formie.
Grzyby entomopatogenne żerują na larwach owadów. W tym wypadku najpewniej na larwie jakiegoś motyla zabrzebanej w mule. Dla mnie widok niespotykany. Mierzący ok. 10 cm kolorowy grzyb to najprawdopodobniej przedstawiciel rodzaju Cordyceps. Nie udało mi się jeszcze dociec, jaki to dokładnie gatunek i całkiem prawdopodobne że nie uda się go oznaczyć ze zdjęcia.
Nieco więcej o okolicznościach spotkania tego niesamowitego organizmu ukaże się w lutowym lub marcowym wydaniu miesięcznika Poznaj Świat, o czym będę jeszcze informował.Jak? 50 mm na cropie, 1,6 s, f/11, iso 800, ze statywu, światło sztuczne