Świat się zmienia. Trywialne słowa. Zmienia się coraz szybciej. Część tego świata odchodzi.
Gołąb wędrowny. Nosorożec biały północny. Lista w zastraszającym tempie się wydłuża.
Giną nie tylko rzadkie gatunki zwierząt. Całe ekosystemy jak i całe kultury ludzi wymierają.
„Niegdyś były tu wielkie knieje, w których mieszkał i niedźwiedź i jeleń i kot dźiki.”

A czymże te knieje były? Oczywiście – mokradłami. Wraz z postępem cywilizacyjnym (który przecież w tych okolicach nie był szczególnie prężny) znikły tysiące hektarów bagien. Nawet rzeki straciły swe koryta.

Widoczne na poniższym zdjęciu lotniczym ciemne smugi to ziemia nasiąknięta wodą. Mniej więcej pod literką „k” w napisie Jeziórko na powyższej mapie. Idąc przez te pola na piechotę ciężko zauważyć chociażby zagłębienie. Jest równiutko. A jednak – prawdopodobnie to tędy przebiegało kiedyś główne koryto Łęgu – niedużej rzeki dobrze znanej mieszkańcom z okolic.
Zamiast pięknie meandrującego koryta mamy obecnie system głębokich kanałów. Na przykład skanalizowaną Żupawkę.

Właśnie. Znany lub nieznany nam świat odchodzi. Zapewne w większości przypadków nic na to nie poradzimy.
Chylę czoła przed ludźmi, którzy ten dawny świat dokumentowali i dokumentują.
Pozostaje i mi dokumentować stan obecny.
