Bażanciarnia

Bażanty pod moją czatownią czują się dosłownie jak w domu. Przychodzą codziennie, właściwie są w najbliższej okolicy cały czas. Przed obiektywem pojawiają się więc przez cały dzień. Tu o wschodzie… A tu o zachodzie. Nic sobie nie robią z jednego, czy sześciu myszołowów na scenie… Samice, w przeciwieństwie do rozkrzyczanych donośnym głosem samców, wydają zContinue reading „Bażanciarnia”