Po kilku nieudanych podejściach, dzięki wskazówce spotkanego birdwatchera udało mi się zobaczyć biegusa morskiego. A nawet dwa, biegające po nabrzeżu w porcie wojennym w Helu. W przeciwieństwie do większości ptasiarzy, nie wystarczyła mi obserwacja 'z kilometra’ przez lunetę, podkradłem się więc do ptaków. Biegusy nie były płochliwe, jedynym problemem było więc znalezienie odpowiedniej perspektywy –Continue reading „Biegus wojenny”