Historia pewnej kałuży

Podczas najbardziej upalnych dni lipca bieżącego roku brałem udział w VII Międzynarodowym Cenzusie Gniazd Bociana Białego. By dokładnie policzyć bociany na terenie kilku zadeklarowanych gmin konieczny był objazd wszystkich tamtejszych wsi na rowerze. Wybrane przeze mnie gminy znajdują się w widłach dwóch wielkich rzek – Wisły i Sanu. Jest to teren równinny, obfitujący w sezonowoContinue reading „Historia pewnej kałuży”

Wiosenne obserwacje

Coraz częściej przez zasnute chmurami niebo przebija się Słońce. Wczesno-wiosenni ptasi migranci pokazują się w wielkich stadach i kluczach zarówno na polach, jak i na stawach. Jednym słowem – wiosna!Co prawda nadal obserwować można typowo zimowe gatunki, lecz ich liczba systematycznie spada. Tu czeczotki.Na Sanie spotykam też regularnie stado ok. 150 kormoranów. Raz zasadziłem sięContinue reading „Wiosenne obserwacje”

Bardzo zimne przedwiośnie

Tak, a nawet bardziej biało jest w tej chwili nad Sanem. A mamy już trzeci dzień kalendarzowej wiosny.  Wszystkie stawy, bajorka, jeziora skute są lodem, na zaśnieżone pola z zimowisk przylatują migranci, część z nich cofa się w cieplejsze rejony, część zostaje, śmiertelność wzrasta. Zima zdaje się nie przeszkadzać ptakom, które nie migrują w poszukiwaniuContinue reading „Bardzo zimne przedwiośnie”

Wydeptane

Tym razem pokażę parę fotek z pieszych wycieczek – czyli nie zawsze trzeba godzinami czatować żeby cokolwiek sfocić 😉 Co prawda w większości są to jedynie zdjęcia dokumentalne. Ostatnio zacząłem sosnówką spod karmnika – niech teraz będzie taka z lasu. Była kompletnie niepłochliwa, przysiadała metr ode mnie, niestety trudne warunki oświetleniowe i brak statywu poskutkowałyContinue reading „Wydeptane”

Myszołów

Dzisiejsza zasiadka nie była co prawda samotna i nudna jak poprzednia, lecz to jeszcze nie to co być powinno. Przez godzinę przed czatownią siedział myszołów, parę razy siadały sroki. Tylko 2 gatunki – czyżbym znowu wybrał złe miejsce? Okaże się w zimie. Pozwoliłem myszakowi wyluzować się przez pierwsze chwile po lądowaniu. W końcu zacząłem robićContinue reading „Myszołów”

Bocian Wojtek

Ostatnio codziennie obserwuję co dzieje się na nadsańskich polach. Jak zwykle widuję tam rodzinkę saren. Są też duże grupy szpaków, kwiczołów i czajek. Ostatnio przemierzając pola trafiłem na młodego bociana żerującego przy ludziach pracujących w polu. Jak się okazało ma on uszkodzone skrzydło i ludzie dokarmiają i nocują go w stodole. Został przez nich nazwanyContinue reading „Bocian Wojtek”

Zmiany

Od września zmieniają się u mnie dwie rzeczy: 1. Używam obiektywu Nikkor AF-S 300/4. 2. Nie mam już oczywiście tyle czasu (szkoła), żeby jeździć na błota obfite w siewkowce, więc wracam nad San i okolice. Wstawię więc 2 zdjęcia z 'gluta’ i jedno już z Sanu. Czajki poza okresem lęgowym formują duże stada, tutaj akuratContinue reading „Zmiany”

Z życia Sanu: Gdzie są czaple?

San w okolicy Stalowej Woli w niewielu miejscach jest dziki. Prawie wszędzie wydeptane są ścieżki wędkarzy, gdzieniegdzie widać takie jak tu betonowe płyty. Jednak ptaki przyzwyczaiły się do tego. Ostatnio nad Sanem i w jego najbliższej okolicy obserwuję około 30 gatunków ptaków, m.in. rybitwy białoczelne, błotniaki stawowe, pustułki, kląskawkę i oczywiście brodźce piskliwe i sieweczkiContinue reading „Z życia Sanu: Gdzie są czaple?”

Z życia Sanu: Sieweczka z bliska i brodziec piskliwy

Z każdą zasiadką jest coraz lepiej, ostatnie 2 poranki zaowocowały wieloma udanymi kadrami, pokażę tu więc 6 z nich. Sieweczka rzeczna, w porównaniu do niesamowicie ruchliwego brodźca piskliwego jest dość spokojnym ptaszkiem. Do tego jest bardzo mało płochliwa, zastanawiam się nad użyciem pierścienia pośredniego do sportretowania jej. Fotografując na Sanie, dla uzyskania odpowiedniej perspektywy nieContinue reading „Z życia Sanu: Sieweczka z bliska i brodziec piskliwy”

Z życia Sanu: Sieweczka, nurogęś i piskliwiec

San nadal ma dość wysoki poziom wody. O jakieś 60 cm za wysoki, by na dzikich łachach pojawiły się ptaki. Pozostało mi więc fotografowanie w mniej dzikim, choć jak widać wartym uwagi miejscu. Spędzę tam zapewne kilka następnych poranków. Jeszcze wczoraj wieczorkiem, czołgając się po mokrym piachu, udało się tam dopaść sieweczkę rzeczną. Dziś rano przezContinue reading „Z życia Sanu: Sieweczka, nurogęś i piskliwiec”

Z życia Sanu: Sieweczka rzeczna

Myślę, że mogę zacząć cykl opowieści znad Sanu, od tej pory będę fotografował głównie w jego korycie, najczęściej na łachach piachu, które tworzą na nim przy niskim stanie wody dużą ilość wysp i półwyspów. Od trzech tygodni szukałem nad Sanem brodźca piskliwego. Poziom wody powoli maleje, choć czasem na dobę czy dwie wzrasta o kilkadziesiątContinue reading „Z życia Sanu: Sieweczka rzeczna”

Przedwiośnie

Po lekkiej zimowej stagnacji pola i wolno rozmarzające zbiorniki wodne, wszelkiego rodzaju błotniste kałuże zaczynają tętnić życiem. Ostatnimi dniami miałem okazję podziwiać przyrodę w dwóch różnych miejscach – polach w dolinie Sanu oraz rekultywowanej do postaci mniejszych i większych jeziorek kopalni siarki w Jeziórku. Na polach mocno zaznaczają śpiewem swą obecność skowronki, widać też czajki.Continue reading „Przedwiośnie”

Trznadel

W ostatnią bardzo wietrzną niedzielę wybrałem się na parę godzin 'rozeznać teren’ tj. zobaczyć jak 'moje’ pola wyglądają po roztopach. A wyglądały bardzo ładnie. Szczególnie w momentach, gdy zza chmur pokazywało się Słońce. Na polach widać też było więcej ptaków. Stado kwiczołów i szpaków żerowało na jednej z ogromnych kałuż. W krzakach przy polnej ścieżceContinue reading „Trznadel”

Biały San

Powyżej elektrowni w Stalowej Woli San wygląda mniej więcej tak: Za to pod nią, w ciepłej wodzie pluskają się duże ilości ptactwa – kormoranów, nurogęsi, krzyżówek, przycupnięte na brzegach stoją czaple siwe, ze świstem przelatuje zimorodek. [youtube=http://www.youtube.com/watch?v=DLDLgh1aqTE] W dniu dzisiejszym nie było niestety Słońca, niebo było szczelnie zakryte chmurami. Udało mi się jednak sfotografować kormoranaContinue reading „Biały San”

-17°C i kormorany

Dziś czatowałem tylko 1,5 godziny, bo było bardzo, bardzo zimno w stopy. Dlatego też nie mam porządniejszych zdjęć, kormorany nie rozgościły się na patykach, na które liczyłem, zresztą zapewne przez moją tam obecność pod siatką maskującą. Na dodatek siatka trzymała obiektyw i niepostrzeżenie zmieniła mi ogniskową na 270 mm 😀 Gdy podniosłem się spod siatki,Continue reading „-17°C i kormorany”

Zimowy zimorodek

Parę miesięcy temu pisałem, że zamierzam się powtórnie spotkać z zimorodkiem. Jednak jesienne zasiadki nie przyniosły pożądanych skutków. Za to dziś czatowałem na nurogęsi i kormorany, które zresztą nie były chętne do współpracy, a ostatecznie (tylko kormorany, w liczbie ok. 150) zostały spłoszone przez bielika. Jednak okazało się, że nie na darmo przemarzałem siedząc podContinue reading „Zimowy zimorodek”

Śnieżne ptaszenie

Dziś z rana wybrałem się na pola nad Sanem. Idąc ścieżką zobaczyłem 3 małe ptaszki chodzące od grudki do grudki gleby. Początkowo byłem zmarznięty (czekaniem na przystanku na autobus, którym dojechałem na miejsce) i miałem opory z kładzeniem się w śnieg, lecz ptaszki spodobały mi się i chwilę przy nich zostałem. Okazało się, że byłyContinue reading „Śnieżne ptaszenie”

Na Sanie

W ostatni weekend byłem w dwóch miejscach na Sanie – na północ od Stalowej Woli oraz przy ujściu do Wisły. Niestety w tym drugim miejscu nie mam możliwości być o wschodzie/zachodzie Słońca. A tak to wygląda. Moje „tradycyjne” miejsce. I ujście. Widok w górę Sanu: I z biegiem Wisły:

Pliszka siwa

Trzeba przyznać, czekałem na siwe i przyleciały siwe. Tylko miały to być czaple, a nie pliszki!

Wschód Słońca nad Sanem

Tym razem postanowiłem zaczaić się na czaple na innej wyspie na Sanie. Niestety gdy wchodziłem na wyspę czapla zerwała się do lotu – przybyłem zbyt późno. Miałem jednak szczęście zobaczyć bobra: Oraz jak zwykle piękny, barwny wschód.

Pierwsze spotkanie z zimorodkiem

Tym razem na 'mojej’ wyspie na Sanie leżałem obrócony w stronę brzegu, czekając na brodźca. Znajome czaple po drugiej stronie rzeki spokojnie polowały. Zewsząd słychać było śpiew i pokrzykiwania różnych ptaków – pliszki żółte wesoło harcowały gdzieś niedaleko, słychać było dzięcioła (parę dni potem oglądałem go z bliska przez kilka minut, niestety bez aparatu –Continue reading „Pierwsze spotkanie z zimorodkiem”

Brodziec piskliwy

Fotografia przyrody opiera się na dobrym poznaniu terenu i zwyczajów jego mieszkańców.  Dlatego też pewnego dnia wybrałem się nad rzekę San wiedząc, że na piaszczystych wyspach lądują czaple. Było tam też wiele innych ptaków – sieweczki rzeczne, turkawka, pliszki siwe. Zdjęcie poniżej pochodzi z początku lipca. Przez całe wakacje San miał na tyle wysoki poziom,Continue reading „Brodziec piskliwy”