Piękna majowa sobota. Po tygodniu pracy z dzieciakami i odkrywaniu razem z nimi leśnego ekosystemu nadszedł czas żeby zobaczyć coś samemu. Niekoniecznie nowego, ale przyjemnego. Nie las, a przestrzeń otwartą jak mało gdzie. Wypełnioną ptakami chyba jeszcze bardziej niż lasy, które znam. Wybrzeże. Jeden z jego najciekawszych fragmentów na polskim wybrzeżu, a mianowicie ujście Wisły.Continue reading „Jak zostałem terrorystą”